Oficjalne Forum Blood Wars (https://forum.bloodwars.interia.pl/index.php)
- Różne (https://forum.bloodwars.interia.pl/board.php?boardid=10)
--- Nasza twórczość (https://forum.bloodwars.interia.pl/board.php?boardid=122)
---- Nasze historie (https://forum.bloodwars.interia.pl/board.php?boardid=34)
----- "Co nieco o sobie" - wierszy moich kilka: (https://forum.bloodwars.interia.pl/thread.php?threadid=1276773)


Postował xanthor w 25-10-2013 o20:14:

  "Co nieco o sobie" - wierszy moich kilka:

"Nocne marzenie"


Nadszedł wreszcie mrok nocy.
Wszystkie on miejsca obskoczy.
Dotykam go swym ciałem.
Jedno wiem, tego chciałem.

Niedługo też przyjdzie cisza.
Nie może zostać pusta nisza.
Przytulę ją mocno do siebie.
Zrobi to ona też dla Ciebie.

Blask gwiazd wskaże mi drogę.
Żyć w świetle już nie mogę.
Ruszę z miejsca do przodu.
Nikt nieda tu powodu.

Północny wiatr rozwieje mi włosy.
I stłumi też nieproszone głosy.
Biegnę coraz dalej w przód.
Aż dotrę do piekieł wrót.


"Pragnienie"


W jej oczach płonie blask.
W oddali słychać cichy wrzask.
W jej spojrzeniu widać Krew.
W zaułku wyrywa się stłumiony zew.

Gdzie nie spojrzeć płonie świt.
Czyżby ktoś obalił kolejny mit?
Gdzie nie ruszyć ciało tkwi.
Tam odchodzą tylko martwi.

Spotkasz ich na każdej drodze.
Rozpoznać jest po jednej nodze.
W każdej chwili życia swego.
Możesz odejść drogi kolego.

Znam ich ze swej brutalności.
Lecz nie odmowię im wielkiej miłości.
Nie mają żadnej prócz jednej słabości.
To przeklęte słońce wypala ich do kości.

Stać się jednym z nich to wielka zasługa.
Lecz uważaj bo utoniesz w długach.
I pamiętaj jedno co stary Ci rzecze.
Wampirem być, tak - nędzny człowiecze..


"Myśl"


Siedząc na parapecie życia.
W istnieniu swego niebycia.
Oddycham głęboko brudnym tlenem.
Jakie to smutne że jesteś tylko zerem.

Powiedział to przyjaciel kiedyś mi.
I że żal każdy z nas gdzieś tłumi.
Rację pewnie miał,nie wiem - umarł.
A czas wszelki ślad po nim starł.

Stoję tu na krawędzi pustki.
Czuję się tam taki malutki.
Bezkresna przestrzeń woła mnie.
A ja zmuszony powiedzieć jej nie.

Szukam ciszy w ukojeniu smutku.
Serce moje bije pomalutku.
Głosy zewsząd wołają mnie wciąż.
A moje życie wije się niczym wąż.


"Na sen"


Nadchodzi kolejny już zmrok.
Słyszę wyraźnie Jego krok.
Nasza gwiazda już poza widokiem.
Na niebie gwiazdy skryte obłokiem.

Krew żyłach szybciej pulsuje.
Oddycham tym co nas truje.
Wychylam kolejny łyk kawy.
Trzeba zakończyć pewne sprawy.

W głowie znów milion myśli.
Któż czegoś nie wymyślił.
Chcę powiedzieć tak wiele.
Dzwon zabił znów w kościele.

Szukam swojego natchnienia.
Szukam bez chwili wytchnienia.
Szukam tej co daje złote słowa.
Szukam by piękna była ma mowa.

Ostatni łyk kawy wypity.
Gwóźdź do trumny wreszcie zabity.
Czekam co będzie w mej głowie.
Morfeusz - idź spać - mi powie...



Postował xanthor w 26-10-2013 o16:13:

 

"Oddech"


Zamykam oczy, odlatuje...
Czemu znowu nic nie czuję?
Powietrze pachnie świeżą miętą..
A mnie opada srebrny ton.

Zamykam oczy, znikam w przestworzach..
Czemu czuję tylko strach?
Wiatr porywa daleko mnie..
A ja jestem coraz dalej od niej.

Zamykam oczy, czuję mrok..
Czemu na próżno wytężam wzrok?
Smakuje w ustach róży kwiat..
A mnie zaczyna kończyć się świat.

W głębiny duszy znalazłem cień.
Czy skończy się ten upiorny dzień?
Podświadomość krzyczy!
A Ty? Czego sobie życzysz



Postował xanthor w 26-10-2013 o18:38:

 

"Myśl II"


....Męcząca samotność, dobijająca
W promieniach zachodzącego słońca
Życie męczy, los zniszczony
Uśmiech mój już dawno zniszczony

Sam jestem, SAM!!!
I na co mi ten cały kram?
Nie żyję - wegetuję
W twarz sobie pluję

Gdzie mój piękny stan?
Gdzie moja pieśń i życia blask?
Gdzie radość, chęć istnienia?
Gdzie uśmiech, chęć tworzenia?

Umierając codzień, na nowo rodzę się
Ginąć o zmierzchu, rankiem spotykam Cię
Uciekając przed bólem, spotykam strach
Biegnąc przed siebie, wpadam w życia krach....



Postował xanthor w 26-10-2013 o20:41:

  napisane słuchając jazzu:

"Cisza (dźwięk)"


Wzdycham, cisza wokół mnie
Oddaję pokłon pieśni tej.
Wzdycham, łykam każdy dźwięk
Odpływam, z Nią łącząc się..

W dźwięku ciszy rozpływając
Cześć niezmierną jej oddając
Szukam tchnienia swego ust
Pogrążam się - taki mam mus...

Dźwięki otaczają, bawią, łączą...
Dodają sił - nogi za nimi kroczą
Natchnienie wraca jak słońca promień
Piękne myśli znów noszę w sobie..

Wzdycham, cisza krąży jak sęp
Jest piękna - a Ty jej nie tęp!
Wzdycham, łaknąc jej jeszcze więcej..
Daje się porwać - z Nią polecę...



Postował xanthor w 27-10-2013 o15:15:

 

"Myśl III"


Cóż napisać tutaj mam?
W życiu będąc ciągle sam..
Licząc dni co przeminęły
Czekając na te co wypłynęły..

Cóż o mnie wiedzieć chcesz?
Na samotność cierpisz też?
W cierpieniu wiecznie pogrążam się
Nie chcę być już pluszowym misiem..

Czego oczekujesz po słowach mych?
Przecież nie byłeś ze mną w dniach onych..
Łzy zaschły na licach moich
Nie pogrążę się w marzeniach swoich...

Palce dotykają cienkich strun bólu..
Ktoś mi rzekł - cierp i króluj!
Władać życiem swym - ciężka sprawa
Do mojego losu nikt niema prawa..

Sedna cierpienia nie osiągnę już
Ból jest za drzwiami tuż, tuż..
Stopy na gorących węglach istnienia
Z ust wyrywa się krzyk westchnienia..

Żyć?! Bo żyć jest potrzeba?
Myślę, lecz czy tak myśleć trzeba?
Słucham - dźwięki niosą nadzieję
Gdzie na tym świecie się podzieję?



Postował xanthor w 30-10-2013 o18:52:

 

"Życia szlak"


Idę, droga wije się długa
Gdzieś na jej końcu światło mruga
Idę, szlak kręty ciągle, wciąż
Gdzieś na jego końcu leży wąż

Tyle w życiu przejść trzeba
Tyle kroków zrobić jest potrzeba
Tyle dobra i zła mija się ciągle
Tylu ludzi oddaje się w niewolę!

Szukając odpowiedzi na pytania
Widzę jak wiele mam do oddania
Szukając drogi do samospełnienia
Widzę jak mi życie się odmienia

Długą drogą kroczę dumnie
Światła wielkiego znalazłem studnię
Na szlaku życia idę długo
Zdeptawszy węża leżącego



Postował xanthor w 01-11-2013 o01:18:

 

"Ego (czy to napewno ja?)"


W pragnieniu słów, ukryty
Sens jest życia, zdobyty
W mowie oczu, umieram
Sens istnienia, dobieram

W minutach ciszy, oddycham
Godziny płyną, wzdycham
W szumie głosów, uciekam
Na swe szczęście, nie czekam

Gdy wszystko wokół się wali
Czy jest coś, co nas ocali?
Gdy świat ginie w pożarze myśli
Czy ktoś, coś dobrego wymyśli?

Ukryłem sens życia tu swego...
Umarłem dla istnienia Twego...
Oddycham godzinami minut wiecznych...
Ucieka szczęście do dni dawno minionych...



Postował Marcomus w 04-11-2013 o21:05:

 

"Ukryłem sens życia tu swego...
Umarłem dla istnienia Twego..."

Wyrywa serducho
właśnie ten przykuł moja największą uwagę Wink brawo za chęci Wink



Postował xanthor w 04-11-2013 o23:43:

 

czasem bywa tak że przychodzi Myśl..przychodzi i drąży w głowie aż..chwytasz za coś do pisania i piszesz..czasem ma to mniejszy czasem większy sens lecz jest to tym czym jesteś Ty..



Postował xanthor w 11-11-2013 o09:56:

  Żeby nie było, coś innego dla odmiany:

"Dla Ciebie (B.)"

Tęsknię - przed oczyma krótkie chwile
Szczęście blisko o tyle o ile..
Tęsknię - w uszach rzadko słyszany śmiech
Gdy jeszcze radość była jedną z cech...

Marzę - gdy oczy moje spojrzą w Twe
Niech chwila uświęcona trwa wiecznie..
Marzę - o słodkim zapachu ust Twych
Gdy już zanurzysz się w ramionach mych...

Pragnę - głos Twój muzyką był dla mnie
Dźwięki słów Twych zbiorę skrupulatnie..
Pragnę - chłonąć zapach ciała Twego
Jakże bardzo dla mnie dziś obcego...

Chciałbym uwiecznić każdą wspólną minutę..
Na pięciolinii życia zagrać Twą nutę..
Chciałbym oczarować, być oczarowanym..
Między najdroższe słodycze być schowanym...



Postował xanthor w 11-11-2013 o14:47:

 

"Strach"


Oddycham głęboko.
Wiem że gdzieś tu czai się.
Patrzę tylko na jedno oko.
Drugim bacznie obserwuję Cię.

Strach chce ogarnąć mnie.
Czuję jak zbliżają się.
Ci co zwykle są na dnie.
Czy kiedykolwiek zrozumiem Cię?

Oddalam się szybko z tej matni.
Biegnę jak najdalej stąd.
Chyba jednak nie będę ostatni.
Za mną idzie spalenizny swąd.

Spokój znajdę tam gdzie łzy.
Cisza ukoi mój wielki gniew.
Znalazłem miejsce gdzie rosną bzy.
Tam pięknie słychać ptaków śpiew...



Postował xanthor w 04-12-2013 o14:03:

  po stosunkowo dłuższej przerwie..kolejny wiersz:

"Gdzie jesteś?!"


W rachunku sumień znajduję dzień.
W ramionach grzechu kołyszę się.
W kracie konfesjonału jest brzeg.
Tylko tam nie liczy się mój wiek...

Szukając tego co stracone.
Liczę dni dawno już minione..
Pragnąc tego co zaginione.
Chowam twarz w tak zmęczone dłonie...

Gdzie Ten co szczęście obiecał mi?
Gdzie jest Ten co zabrał piękne dni?
Gdzie Ten, któremu wierność dałem?
Gdzie Ten co duszę mą oddałem?

W głowie już tylko cisza staje.
Żaden pomysł nic mi nie daje..
W sercu nicość, mrok już nastaje..
Duszę na stracenie oddaję..


Oprogramowanie Forum: Burning Board 2.3.6, Opracowane przez WoltLab GmbH