Data rejestracji: 22-09-2013
Postów: 32
Kraina: Necropolia
Zapowiadany poemat
Co jak co, lecz trzeba przyznać
Ziemia do orania żyzna
Traktor za stodołą stoi
Nie ma kto go uruchomić
Bo jak patrzę na to pole
To wydaje mi się gołe
Zarośnięte.. no i brzydkie
W sumie to i nawet płytkie
Takie sobie, bez rozmachu
Zakopałbym na raz w piachu
By już w życiu nigdy więcej
Na moje niebieskie oczy
Nikt po polu byle prędzej
Posuwistym ruchem kroczył
Gdyż i mi by się nie chciało,
Gdyby tego było mało,
Jeździć po czymś co w przeszłości
Wyglądało niczym ości
Jedna sprawa, Więc bądź wdzięczny
Rak macicy w polu świerczy
Szybciuteńko do doktora
Lekarz głosi "bardzo chora"
Panna wstaje, no i krzyczy
"Kto mógłby nam tak źle życzyć"