athanati
Newbie
Data rejestracji: 05-01-2008
Postów: 2
Kraina: Necropolia
|
|
Upadkowi towarzyszył huk,jaki rozległ się jeszcze echem po całym korytarzu.
Kurz wzbił się w powietrze, przysłaniając mi nadchodzącą postać. Raz jeszcze spróbowałem się podnieść, charknąłem,czując,jak coraz trudniej przychodzi mi walka o oddech.
Świst, coś przeleciało obok głowy,wbijając się w ceglaną ścianę.
Wrzasnąłem,dusząc się zaraz z bólu.
-North...- podnioslem oczy, była coraz bliżej. Blada, jej białe włosy spokojnie falowały na nagiej i pełnej piersi. W dłoni trzymała odbezpieczoną kuszę, w drugiej między palcami obracała srebny bełt,jeden z tych,który o mało teraz nie przeszył mego truchła. - i cóż...niewierny z Tobą zrobić...- miała spokojny głos, emenujący jedynie zimnem.
Wykrzywiłem się, podkuliłem nogi pod siebie,czując jak prawą część ciała przeszywa promienisty ból, suka musiała trafić w którąś z tętnic.
Wykrwawię się, panika zagościła w mej głowie.
Stanęła blisko, czułęm zapach dymu świec, jej ciało, skóra delikatniejsza od jedwabiu, musiała cała przesiąknąć nim. Patrzyła na mnie, radość sprawiała jej zblizająca się agonia.
Zacisnąłem dłoń w pięść, przymknąłem oczy, pod powiekami czując mrowienie.
Oddech, łapałem z trudem powietrze, żebra z każdym poruszeniem płuc stawiały jednak coraz większy opór, syknąłem- Ninon...błagam...
Błąd,kolejny... Silnym uderzeniem w twarz pozbawiłą mnie resztek złudzeń, to był ostatni wieczór.
Głowa odbiła się głucho od ściany, ciało bezwiednie osunęło się na posadzkę. Nie zdąrzyłem się osłonić, bełt przeszył mą pierś i serce.
Rozwarłem powieki jeszcze raz, uklękła, szepcząc chłodno- Coś się kończy,a coś zaczyna.
__________________ wyrwany nagle z koszmaru
odwracam zegar...
lecz ciągle widzę w lustrze
te cholerne wskazówki
i opętańcze senne oczy
utopione w bezmiarze tykania
|
|