Przejdź do strony głównej Zarejestruj się Kalendarz Lista użytkowników Członkowie Teamu Szukaj Często Zadawane Pytania
Oficjalne Forum Blood Wars » Różne » Nasza twórczość » Nasze historie » Upadek Dhampa- prolog » Witamy gościa [Zaloguj się|Zarejestruj się]
Ostatni Post | Pierwszy Nieczytany Post Drukuj | Dodaj Temat do Ulubionych
Zamieść nowy temat Wątek jest zamknięty
Przeskocz na dół strony Upadek Dhampa- prolog
Autor
Post « Poprzedni Temat | Następny Temat »
athanati
Newbie


images/avatars/avatar-6455.gif

Data rejestracji: 05-01-2008
Postów: 2
Kraina: Necropolia

Upadek Dhampa- prolog Odpowiedź na Posta Odpowiedź z cytatem Edytuj/Usuń Posty Zgłoś Posta do Moderatora       Przeskocz na górę strony

Upadkowi towarzyszył huk,jaki rozległ się jeszcze echem po całym korytarzu.
Kurz wzbił się w powietrze, przysłaniając mi nadchodzącą postać. Raz jeszcze spróbowałem się podnieść, charknąłem,czując,jak coraz trudniej przychodzi mi walka o oddech.
Świst, coś przeleciało obok głowy,wbijając się w ceglaną ścianę.
Wrzasnąłem,dusząc się zaraz z bólu.
-North...- podnioslem oczy, była coraz bliżej. Blada, jej białe włosy spokojnie falowały na nagiej i pełnej piersi. W dłoni trzymała odbezpieczoną kuszę, w drugiej między palcami obracała srebny bełt,jeden z tych,który o mało teraz nie przeszył mego truchła. - i cóż...niewierny z Tobą zrobić...- miała spokojny głos, emenujący jedynie zimnem.
Wykrzywiłem się, podkuliłem nogi pod siebie,czując jak prawą część ciała przeszywa promienisty ból, suka musiała trafić w którąś z tętnic.
Wykrwawię się, panika zagościła w mej głowie.
Stanęła blisko, czułęm zapach dymu świec, jej ciało, skóra delikatniejsza od jedwabiu, musiała cała przesiąknąć nim. Patrzyła na mnie, radość sprawiała jej zblizająca się agonia.
Zacisnąłem dłoń w pięść, przymknąłem oczy, pod powiekami czując mrowienie.
Oddech, łapałem z trudem powietrze, żebra z każdym poruszeniem płuc stawiały jednak coraz większy opór, syknąłem- Ninon...błagam...
Błąd,kolejny... Silnym uderzeniem w twarz pozbawiłą mnie resztek złudzeń, to był ostatni wieczór.
Głowa odbiła się głucho od ściany, ciało bezwiednie osunęło się na posadzkę. Nie zdąrzyłem się osłonić, bełt przeszył mą pierś i serce.
Rozwarłem powieki jeszcze raz, uklękła, szepcząc chłodno- Coś się kończy,a coś zaczyna.

__________________
wyrwany nagle z koszmaru
odwracam zegar...
lecz ciągle widzę w lustrze
te cholerne wskazówki
i opętańcze senne oczy
utopione w bezmiarze tykania
06-01-2008 03:27 athanati jest offline Szukaj postów użytkownika: athanati Dodaj athanati do Listy kontaktów
Struktura drzewiasta | Struktura tablicy
Przejdź do:
Zamieść nowy temat Wątek jest zamknięty
Oficjalne Forum Blood Wars » Różne » Nasza twórczość » Nasze historie » Upadek Dhampa- prolog

Oprogramowanie Forum: Burning Board 2.3.6, Opracowane przez WoltLab GmbH