NOWE (28.03.2009): Rozdział IV- Spojrzenie Zabójcy (28.03.2009) Rozdział III - Mrok |
Raziel_Garet
Forum God
Data rejestracji: 10-12-2006
Postów: 3.253
Klan: Lider Kodex'u - spoczywam w spokoju Skąd: Zjednoczone Emiraty Poznańskie
|
|
NOWE (28.03.2009): Rozdział IV- Spojrzenie Zabójcy (28.03.2009) Rozdział III - Mrok |
|
Przed przeczytaniem opowiadań proponuję najpierw przeczytać oświadczenie OŚWIADCZENIE
Temat jest przeznaczony do przedstawienia moich opowiadań.
Natomiast inne moje opowiadania można znaleźć w linkach podanych poniżej ( tamte historie piszę z ich autorami)
Przeznaczenie
[Opowiadanie] Nowa Walka.
Opowiadania Spis Treści :
1. str 1 Relacja z Oblężenia
2. str 1 Odznaka za Feniksa zdobyta przez Elpe
3. str 2 Oblężenie
4. str 3 Odznaka za Czerwonego Smoka
5. str 4 Ban Raziel'a, protekcja Chaosa
6. str 5 Upadły Anioł
7. str 6 Prolog : Kim jest Raziel_Garet ?
8. str 7 Medal Łowcy Głów - każdy medal ma dwie strony
9. str 8 Epilog : Polowanie na Huntera
10. str 9 Przebudzenie - Nowy Początek
11. str 10 Propozycja
12. str 10 Rozdział I: Samotność z poznania historii
13. str 11 Rozdział II - Wyspa Cieni
14. str 11 Rozdział III - Mrok
15. str 11 Rozdział IV - Spojrzenie Zabójcy
Zapraszam do komentowanie, dawania uwag jak również oceniania.
Dziś po oblężeniu postanowiłem napisać małą relację z niego i tak mi to wyszło:
Ćwiczenia:
Wszyscy są !!! Kolejno odlicz!!
raz, dwa , trzy .... osiemnaście, dziewiętnaście...
Odpowie mi ktoś? Gdzie jest Mercedes?
Sierżancie nie wiemy.
Dobra czekamy jeszcze 5minut i ruszamy.
Sierżancie !!!! tam ktoś jest, krzyknął Lovelas wskazując na starą szopę.
Nagle za szopy wychodzi Kmr z JohnDoe.
Co wy do cholery tu robicie? Mieliście pilnować bazy?
Sze.. nie dokończył, Raziel natychmiast mu przerwał
Nie ważne, idziecie z nami, ale nie chciał bym żebyście znowu lekceważyli moje rozkazy, zrozumiano?
Pytam czy zrozumiano?!!!
tak jest !!!! krzyknął KMR i JohnDoe
**** Pięć minut później****
Słuchać mnie uważnie bo nie będę się powtarzał, za 20minut dotrzemy do celu, mimo iż są to ćwiczenia proszę o pełną mobilizację.
Slońcę było już coraz niżej, a uzbrojony oddział podążał przed siebie. Między żołnierzami, bo na takich wyglądali uzbrojeni osobnicy, można było usłyszeć rozmowy, dotyczące rozkazów wydawanych przez Raziela.
Dlaczego on nam wydaje rozkazy skoro idzie z nami szef?
Nie wiem
Ja też nie mam pojęcia
Cholera, szef sobie tak pozwala żeby byle sierżancina rozkazywał w jego obecności?
Mało mnie to obchodzi co mówi, byle żeby później się nie czepiał.
Rozmowy umilkły gdy dotarli do starej zniszczonej strzelnicy,na której panowała całkowita ciemność, mimo iż słońce jeszcze widniało na horyzoncie.
Sierżancie gdzie ten zasrany torment? Chyba się nie wycofali z własnego terenu ? krzyknął Ossian
Raziel oni powinni czekać na nas od 15minut dodał Aliera.
Jak dla mnie jest tu za spokojnie? powiedział pod nosem Rey
Cicho słyszeliście?
Rogalene o co chodzi? zdziwili się pozostali
Padnij!!! wszyscy na ziemię !!! wrzasnął Rogalene
Zmieszani żołnierze padli, tylko JohnDoe z EricDraven stali jak wryci, nie wiedząc co zrobić.Nie mieli nawet czasu na zastanowienie się, grad kul i deszcz strzał przeszył ich ciała które bezwładnie padły na ziemię.
Do zobaczenia w przy studni dusz - szepnął jezyc padając od włóczni wroga.
Raz co robimy to miało być szkolenie? a na razie wygląda to jak egzekucja!!! Nasza egzekucja!!
Szefie(Aliera) musimy się przegrupować.
Ty, Belegron, domingez4fun oraz Rogalene biegnijcie na lewo, obieżcie pozycje i przystąpcie do ataku.
Ja z Lovelasem i Znic będziemy prowadzić ostrzał z okolic tamtej wieży.
Reszta zostaje na obecnej pozycji i ładuje tyle ołowiu we wroga ile się da.
Element zaskoczenia, dał Tormentowi przewagą , lecz nie na długo.
Przeciwnik szarżował do przodu, nie pozwalając (grupie która zostało na miejscu) wykonać żadnego ruchu. Byli pewni wygranej, gdy nagle w ich szeregi wbiegła postać z wyglądu przypominająca czołg.Dzięki wzmocnionemu pancerzowi Belegorn był nie do zniszczenia szedł przed siebie przyjmując wszystkie pociski. Czekał cierpliwie aż wróg zacznie przeładowywać broń, w końcu krzyknął : TERAZ!!! Za jego pleców wyskoczył Aliera machający halabardą, na dzień dobry zabijając dwóch z żołnierzy przeciwnego oddziału. Niektórzy ze strachu upuścili broń, ten moment wykorzystał
Rogalene z domingez4fun odsyłając kolejną piątkę do krainy wiecznych snów.
*****Tymczasem przy wieży*****
Lovelas i Znic zbliżali się do wieży osłaniani przez Raziela. Nie mieli tyle szczęścia co Aliera ze swoimi ludźmi, natychmiast zostali zauważeni. Byli na przegranej pozycji, pięciu na ich dwóch.
Znic obrócił się na pięcie rzucając z całej siły oszczepem, trafił!!! wróg padł, jednak Znic dostał między oczy i osunął się na ziemię. Przeciwnik dostrzegł Raziela i zmierzał w jego stronę.
Lovelas postanowił że nie pozwoli żeby te gady dopadły sierżanta. Przeładował broń, na szale przebiegł przed nimi zasłaniając własnym ciałem Raziela,kula przeznaczona dla sierżanta zwaliła
Lovelasa z nóg, patrząc się dowódcy w oczy rzekł: jeszczę sobię nie radzę.
Do zobaczenia Lovelas, odparł Raz jednocześnie przeładowując karabin, wymierzył, strzał, drugi strzał rozerwał czaszkę żołnierza tormentu, ponownie strzelił, chybiając. Myślał że zaraz dołączy do Lovelasa i innych przy studni dusz, wiedział że polegnie. Miał jeszcze jeden strzał, a przeciwnik był na wyciągnięcie ręki.
Mylił się za wydmy wybiegł Rey w towarzystwie qchcika, Kubuslava i Vereeny, jednak poradzili sobie, i przyszli swojemu dowódcy z odsieczą. Bez zastanowienia jednocześnie nadusili na spust, kończąc tym samym z oddziałem Tormentu.
Dziękuje, a teraz pozbierajcie ich broń, mieliśmy się z nimi szkolić jednak złamali umowę,bez sprzętu przez dłuższy czas się nie będą wychylać.
*****20 minut później***
są jakieś pytania ?
Nie?
to wracamy do bazy.
Ciekawe czy akolici wzięli się za przywracanie do życia poległych, rozmyślał Raziel wracając w milczeniu ze swoim oddziałem do bazy.
edit:literówki
__________________
Assasin przygarnięty przez Let
wychowany w Decados, z Legionem Kodexu
przemierzał przez Opary Absurdu
by odnaleźć swój KONIEC.
Ten post był edytowany 37 raz(y), ostatnio edytowany przez Raziel_Garet: 28-03-2009 21:54.
|
|
12-03-2008 22:07 |
|
|
maciupa
Lord
Data rejestracji: 05-11-2007
Postów: 250
Kraina: Necropolia II
|
|
b ladnie
ale i ja tam bylem krew i wino pilem i poleglem
__________________ nostres upoważniony do upowania moich aukcji
|
|
12-03-2008 22:35 |
|
|
Lovelas
Junior Member
Data rejestracji: 19-01-2007
Postów: 23
Rasa w grze: Ssak Kraina: Necropolia VI
|
|
Aaaach
Pięknie, a najbardziej wzruszający fragment to - >
cytat: |
Lovelas postanowił że nie pozwoli żeby te gady dopadły sierżanta. Przeąłdował broń, na szale
przebiegł przed nimi zasłaniając własnym ciałem Raziela,kula przeznaczona dla sierżanta zwaliła
Lovelasa z nóg, patrząc się dowódcy w oczy rzekł: jeszczę sobię nie radzę.
Do zaobaczenia Lovelas, odparł Raz jednocześnie przeładowując karabin, wymierzył, srztał, drugi |
=-D
__________________ Necropolia VI: Gemini
ID:68519
Pax melior est quam iustissimum bellum
|
|
12-03-2008 22:40 |
|
|
kuchcik
Junior Member
Data rejestracji: 18-10-2007
Postów: 17
Klan: A_KHORN Kraina: Necropolia II
|
|
taka range powinienes sobie wpisac bardzo ładny opis walki
|
|
13-03-2008 00:05 |
|
|
eskarina
Forum Ace
Data rejestracji: 02-05-2007
Postów: 77
Klan: akHTC Kraina: Necropolia Skąd: Gdańsk
|
|
bez kitu ale Mercedes kojarzy mi sie z brazylijska telenowela
Relacja fajna,chociaż troche stonowania w niektórych momentach by sie zdało
Pozdrawiam!
__________________
Mały kotek ale za to jak szarpie xD
Nie lubisz Jaguarków to spie*dalej
|
|
13-03-2008 03:02 |
|
|
Rogalene
Junior Member
Data rejestracji: 19-11-2007
Postów: 10
Kraina: Necropolia X Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
|
Świetna rzecz
oby było takich więcej
I want more
__________________ R16-Rogalene
Allle numer !!!
|
|
13-03-2008 08:43 |
|
|
Raziel_Garet
Forum God
Data rejestracji: 10-12-2006
Postów: 3.253
Klan: Lider Kodex'u - spoczywam w spokoju Skąd: Zjednoczone Emiraty Poznańskie
Autor tematu
|
|
W ostatnich dniach, ataki mobów na posiadłości klanowe nasilały się. Przywódcy Klanów zmuszeni byli wysyłać więcej zwiadowców na zagrożone tereny.
****
Trzy osobowa grupa zwiadowcza Z Decados, przemierzała obszar Pustyni Efermeh.
Dowódcą oddziały był Elpe, szermierz, władał rapierami jak mała kto, wykazując się przy tym niespotykaną szybkością.
Towarzyszył mu Ziemny, potężny wojownik, obdarzony porażającą siłą. W walce posługiwał się szponami, nie był tak szybki jak Elpe, jednak jego zwinność i siła tworzyły z niego maszynę do zabijania.
Za nimi podążał, najmniejszy z nich, Hunter, pod żadnym względem nie był podobny to towarzyszy. Potężny miecz dwuręczny przewieszony przez plecy, pustka w oczach i blizna biegnąca przez cały policzek, to jedyne cechy które go wyróżniały.
Do posiadłości zostało im niecałe 5km. Nic nie wskazywało na zagrożenie.
****
Usłyszeli przeraźliwy pisk, potężny Feniks ukazał się przed nimi.
Ziemny nie czekał na ruch moba, zaatakował pierwszy. Podskok, salto, ogarnięty szałem walki, wykonywał precyzyjne cięcia.
Feniks wydał kolejny pisk.
To sprawka Elpe. Otoczony przez Ziemnego i Elpe, Feniks wzbił się w powietrze, znikł im z oczu.
Usłyszeli głośny huk, obrócili się. Feniks uderzył Hunterem o ziemię. Dziub ptaka z narastającą siłą uderzał o miecz Huntera, którym zasłaniał sobie twarz.
-Długo nie wytrzyma, powiedział Ziemny
Rozpędził się i dzięki swej sile, staranował Feniksa.
Przez ten manewr ziemny znalazł się w szponach ptaszyska.
Hunter wstał, krwawił, z całej siły chwycił rękojeść miecza, wymierzył.... trafił.
Potężny cios Huntera, odciął Feniksowi prawe skrzydło, ogarnięty rządzą zabijania, uderzył ponownie, pozbawiając go lewego skrzydła.
Rozwścieczona ptaszyna ruszyła ślepo na Huntera, unik, ptaszyna wpadła na Elpe raniąc się przy tym.
Doskok Huntera, zamach i kolejne potężne uderzenie, które odrzuciło Feniksa na 30metrów. Do konającego Moba podszedł Elpe, odcinając mu głowę zakończył jego tułaczkę po tym świecie.
Stali tak w trójkę nad ścierwem Feniksa, odwrócili się i odeszli.
****
Na ich drodze stanęła tajemnicza postać w czerni.
-On jest z ciebie zadowolony, udowodniłeś swoją odwagę, jesteś godzien noszenia medalu zabójcy feniksów.
Pustelnik wręczył Elpe order i znikł.
****
Za oknem szalała burza.
W pałacu Decados, wszyscy siedzieli w ciszy i spokoju, tylko Ivy okazywała zmartwienie.
-Gdzie oni są ? Powinni wrócić dwie godziny temu.
Pani nie martw się, pewnie pogoda jest przyczyną ich opóźnienia. odpowiedział
Xiao-Ri
****
Drzwi do komnaty otworzył Elpe, błysk orderu, dał wszystkim do zrozumienia dlaczego nie wrócili wcześniej. Za jego pleców wyszedł Ziemny, rzuciwszy głowę Feniksa przed siebie, dodał : kolejny padł.
A gdzie ???
Z cienia wyłonił się Hunter, z rąk kapała mu krew, tworząc mokrą plamę na podłodze.
Niech się ktoś nim zajmie, poważnie oberwał, rzekł Elpe.
Xiao-Ri dostrzegł na policzkach Ivy łzy.
Pani dlaczego płaczesz ?
Jestem szczęśliwa, że wrócili.
__________________
Assasin przygarnięty przez Let
wychowany w Decados, z Legionem Kodexu
przemierzał przez Opary Absurdu
by odnaleźć swój KONIEC.
|
|
08-04-2008 18:15 |
|
|
Ivy
Double Ace
Data rejestracji: 10-12-2006
Postów: 136
Klan: Decados, AlamuT, Sparta, Horda Kraina: Moria; Moria II; Moria IV
|
|
Wzruszyłam się
|
|
08-04-2008 18:39 |
|
|
ELPE
Junior Member
Data rejestracji: 17-12-2007
Postów: 10
Klan: DECADOS Kraina: Necropolia Skąd: Poznań
|
|
upojeni zwycięstwem, nie zważając na odniesione rany cieszyli się w świetle błyskawic do świtu...
Potem jak zwykle rozpierzchli się...
Nastał kolejny dzień.
|
|
08-04-2008 22:07 |
|
|
Yakuza_92
Double Ace
Data rejestracji: 21-07-2007
Postów: 119
Klan: ..::Saints::.. Rasa w grze: Ssak Kraina: Necropolia II Skąd: ja jestem?
|
|
Ej to jest wypas;] Napiszcie książke;] Powaznie super sie czyta...
__________________
Grafik do usług...
|
|
25-04-2008 00:21 |
|
|
Nataniel2
Triple Ace
Data rejestracji: 17-03-2008
Postów: 162
Klan: Salem Kraina: Necropolia Skąd: jestem?
|
|
popieram
naprawdę dobre..
__________________
Jak coś kupiłem/s pisać
R1:Nataniel
R2:JarOl
|
|
27-04-2008 11:56 |
|
|
Raziel_Garet
Forum God
Data rejestracji: 10-12-2006
Postów: 3.253
Klan: Lider Kodex'u - spoczywam w spokoju Skąd: Zjednoczone Emiraty Poznańskie
Autor tematu
|
|
Opowiadanie Dedykuję Klanowi DEATH_V z R1, Który nie potrafił dopilnować najemników.
Obóz treningowy 50km od siedziby Akademii Decados.
**
Skwar z nieba dokuczał wszystkim, nawet Wojar,( który notorycznie, dzień w dzień doskonalił umiejętności walki szybkimi mieczami), leżał w cieniu na skrzyniach. Pozostali ukrywali się przed palącym słońcem w namiotach.
**
Namiot Dowódcy
-Mylisz się Sephi, ja cię nie próbuję uwieść po prostu się za tobą stęskniłem
-Hunter, ty zawszę próbujesz mnie uwieść - odpowiedziała Sephiroth
Do namiotu wszedł Wodnikh, Sier, przerwał....
Gdybym wiedział że masz gościa, to inaczej bym się zachował.
-Co jest Wodnikh ?
-Sierżancie, jakiś posłaniec do ciebie, stoi przed bramą i chcę rozmawiać tylko z Tobą.
Ok., już idę.
Sephi wybacz, na chwilę cię opuszczę.
Nie rozumiem masz stopień Porucznika a nazywają cię sierżantem ?
Seph to mnie nie wywyższa i lubię jak tak do mnie mówią. Muszę iść
Nic, nie szkodzi idź.
Gdzie on jest? Tam przed bramą, wskazał Wodnikh Hunterowi ponurą postać stojącą przed wejściem do obozu.
**
Hunterze liderze Akademii Decados, dowódco obozu szkoleniowego....
Nie tytułuj mnie o co chodzi ?
Mój Vódz mi000 wyzywa twój oddział na pojedynek, albo jak wolisz proponuję wam wspólny sparing/ ćwiczenia taktyczne na obszarze ponurego lasu.
Hunter to niedaleko białych wież, tam są smoki.
Wiem FLESHERR, wiem.
O której i jak liczebny ma być odział ?
Spotkamy się na miejscu około 1w nocy, w 22osoby.
Przekaż dowódcy że my się stawimy. Rzekł Hunter
Przekażę - wydukał posłaniec po czym znikł.
Pieprzeni nekromanci - warknął Wojar.
Hunter wrócił do namiotu.
Co się dzieję ?
Mamy ćwiczenia z DEATH_V w ponurym lesie.
Może wam pomóc ?
Dziękuję Sephiroth, ale muszę odmówić, to będzie dobra okazja na sprawdzenie nowej taktyki.
Ok. rozumiem. Czekać na Ciebie w obozie ?
Nie, nikogo tu nie będzie 21osób idzie ze mną, a Wodnikh wraca do akademii.
Hm. Wrócę do Camelotu, spotkamy się wkrótce. Sephiroth pocałowała Huntera w policzek i wyszła z namiotu.
**
15minut później.
Około 23:00 wyruszamy do ponurego lasu, o 1:00 dotrzemy na miejsce, będzie tam na nas czekał oddział z DEATH_V. Na ćwiczeniach wszyscy dają z siebie co mogą, Wodnikh ty wracasz do akademii i przekazujesz Shabrownikowi nasze położenie. Pozostałe osoby ostrzyć klingi i oliwić broń, czeka nas długa noc.
**
15km do celu .
Jest za cicho.
Grand poczekaj aż dotrzemy do ponurego lasu - powiedział Squatter śmiejąc się.
** Ponury Las **
Oddział się zatrzymał, w oddali słyszeli ryk smoków z białej wieży, przed nimi wznosiły się ogromne drzewa, które przysłaniały blask księżyca. Mroczna aura ponurego lasu ogarniała okoliczne terytoria, u podnóża ziemi, pojawiła się mgła.
1:00 noc duchów - szepnęła Arvena
Drzewa przed nimi się poruszyły, ujrzeli przed sobą potężnego wojownika.
Kto to ? szepnął dancyk3
Nie otrzymał odpowiedzi, szpony baha rozerwały jego ciało na szczępy.
Za nim do ataku ruszyli kolejni, raniąc członków oddziału AkDecados.
Hunter dostrzegł insygnia DEATH_V.
Przegrupować się, to DEATH_V atakuję, oszukali nas, ściągnęli najemników.
Szermierze ruszyli do ataku, Hunter machnął mieczem jednak najemnicy byli szybsi, uniknęli ciosu. Wojar, Squatter, Araksnel, FLESHERR, Darko nie czekali, aż ich dowódca powtórzy rozkaz, w żargonie walki ruszyli do przodu.
Szermierze uklękli, za ich pleców posypał się grad kul, pięciu z AkDecados poległo.
Ładuj, Pal !!!! oddział strzelców pod komendą PieceOfSHIT, szedł przed siebie, siejąc zamęt. DEATH_V się rozproszyło.
Arvena upadła, nad nią stał już jej kat, dzierżący w rękach potężny miecz dwuręczny. Uniósł miecz na głowę, z całej siły opuścił go w stronę Arveny, nie trafił, jego miecz przeszedł przez pancerz Grand'a. Grand ocalił swoją partnerkę, nie przypuszczał że 5minut później zginie ona od kuli kalibru 7.62.
Strzelcy DEATH_V otoczyli odział AKDecados, ładowali w nich cały swój ołów. Nie było szans, mimo to dzielnie walczyli, co chwile padał kolejny z nich.
Nie utrzymamy się długo - krzyczał PieceOfSHIT , to były jego ostanie słowa, kula między oczy, zakończyła jego egzystencję.
Cholera !!!!!!! nie poddawać się, jesteśmy Decados walczymy do końca !!!! Hunter niepotrzebnie się odsłonił, strzelec DEATH_V to wykorzystał. Hunter padł, plując krwią krzyknął : nie wybaczę tej zdrady. Kolejny strzał, zamilkł.
Chwilę po tym baha, wybił resztę szermierzy z AkDecados.
**Akademia Decados**
Godzina 6:00
Shabrownik obserwował jak akolici z lazaretu, opiekują się poległymi w bitwie.
Dzięki Bogu wszyscy wrócili.
Godzina 10:00
FLESHERR jak się czujesz ?
Dobrze Shaber , dziękuje
Hunter się obudził ?
Jeszcze nie, Sephiroth przy nim siedzi.
Godzina 12:00
Otworzył oczy dostrzegł Sephiroth, wiedział że jest w posiadłości.
Seph uśmiechnij się, tak szybko się mnie nie pozbędziecie.
Spojrzała na niego, Jesteś szalony !!!! ale cieszę ze się obudziłeś.
Ooo kto wrócił do żywych, Hunter co się stało ?
Shaber oni ściągnęli najemników, nie mieliśmy szans, ale jeszcze się odkujemy, gdzie mój miecz ?
242 wyślij kogoś z wiadomością do Ivy , niech przekaże ze Hunter się obudził i już chce walczyć.
Tak jest.
edit: krzaki
__________________
Assasin przygarnięty przez Let
wychowany w Decados, z Legionem Kodexu
przemierzał przez Opary Absurdu
by odnaleźć swój KONIEC.
Ten post był edytowany 2 raz(y), ostatnio edytowany przez Raziel_Garet: 29-04-2008 20:03.
|
|
29-04-2008 19:59 |
|
|
BOHICA
Junior Member
Data rejestracji: 01-12-2007
Postów: 21
Klan: [ADecados] Rasa w grze: Kultysta Kraina: Necropolia Skąd: Gdańsk
|
|
Lekka przyjemna lektura
Swietnie sie to czyta, powaznie pomysl nad napisaniem jakiegos kilkustronicowego opowiadania
No i jeszcze wielki plus ze mnie tam umiesciles
(zarcik
)
__________________
R1- Reborn
|
|
29-04-2008 20:04 |
|
|
flesher1
Newbie
Data rejestracji: 28-01-2008
Postów: 2
Kraina: Necropolia Skąd: biostockie
|
|
swietne te opwiadanie
|
|
29-04-2008 20:20 |
|
|
iza-dolek
Member
Data rejestracji: 26-05-2007
Postów: 38
Kraina: Necropolia Skąd: Międzyrzecz/Poznań
|
|
|
29-04-2008 20:27 |
|
|
ELPE
Junior Member
Data rejestracji: 17-12-2007
Postów: 10
Klan: DECADOS Kraina: Necropolia Skąd: Poznań
|
|
dobre
)))))
|
|
29-04-2008 20:30 |
|
|
Ivy
Double Ace
Data rejestracji: 10-12-2006
Postów: 136
Klan: Decados, AlamuT, Sparta, Horda Kraina: Moria; Moria II; Moria IV
|
|
Ivy z uwagą przeczytała wiadomość od Huntera.
Na każdego przyjdzie odpowiednia pora. Nie martw się kociaku. Potrafię wybaczać, ale nie zapominam krzywd moich ludzi.
A tak poza tym to fajny kawałek
|
|
29-04-2008 20:33 |
|
|
Dracko
Viking
Data rejestracji: 10-10-2006
Postów: 585
Klan: DerG Kraina: Necropolia II
|
|
a ja tez chce postrzelac ;P
|
|
29-04-2008 20:39 |
|
|
Wojar
Lord
Data rejestracji: 15-05-2007
Postów: 326
Kraina: Necropolia; Necropolia II
|
|
nieźle opisane
i dla mnie nawet znalazło się troche miejsca
__________________
R1, R11: Wojar
|
|
29-04-2008 20:52 |
|
|
Squatter
Junior Member
Data rejestracji: 22-12-2007
Postów: 20
Kraina: Necropolia
|
|
cóz daliśmy kopa w swój jedyny sposób jako Akademia Decados, jeszcze o nas usłyszą he he
__________________ Jak coś wygrałem złóz ofe.
|
|
29-04-2008 21:24 |
|
|
Levarek
Junior Member
Data rejestracji: 31-10-2007
Postów: 19
Klan: Decados Kraina: Necropolia
|
|
szacunek Hunter mnie zatkalo zwalilo z nog, i ponownie zatkalo
walczyc ramie ramie z Toba to zaszczyt
p.s. milo ze wspomniales o mnie i Arvenie
Grand
__________________ R1 Grand- Akademia Decados...my home, sweet home...
"Mam sto rąk,sto sztyletów,gdy zechcę sto ran zadam"
|
|
29-04-2008 21:35 |
|
|
arvena13
Junior Member
Data rejestracji: 30-10-2007
Postów: 11
Klan: Akademia Decados Kraina: Necropolia
|
|
Rewelacja!!!
No i o tym moim kochanym Rycerzu tak fajnie napisales
A co do oblegu to mam nadzieje ze damy im jeszcze w kosc!
Pozdrowionka
__________________ R1: Arvena
---moje miejsce w tym nie-świecie Akademia Decados---
...forever with Grand...
|
|
29-04-2008 21:46 |
|
|
242
Junior Member
Data rejestracji: 16-08-2006
Postów: 18
Skąd: zza węgła
|
|
Bóg wybacza - Decados NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To nie była zdrada - to Hańba i Amatorszczyzna
Dla kilku Pts Repy sprzedali nas Najemnikom
Na szczęście rany już wylizane i czas na ripostę
|
|
30-04-2008 04:56 |
|
|
Rogalene
Junior Member
Data rejestracji: 19-11-2007
Postów: 10
Kraina: Necropolia X Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
|
Swietny kawałek zajebiaszczo się czyta może kiedyś napiszesz książke o BW
__________________ R16-Rogalene
Allle numer !!!
|
|
30-04-2008 11:21 |
|
|
Sege
Emperor
Data rejestracji: 28-12-2006
Postów: 1.339
Kraina: Moria Skąd: Plemnik
|
|
no no Razielek poeto poznański, ładnie piszesz
Teraz napisz tego typu tekst o zlocie poznańskim
__________________ ""....Piwo nie wymaga gry wstępnej, zanim Cię zadowoli...." "
|
|
30-04-2008 13:29 |
|
|
domino93
Newbie
Data rejestracji: 19-08-2007
Postów: 7
Klan: Reign of Chaos Kraina: Necropolia X
|
|
dobre ale dlaczego mnie nie było w tym opowadaniu
|
|
30-04-2008 20:03 |
|
|
Silver_BlooD
Double Ace
Data rejestracji: 22-03-2008
Postów: 112
Klan: EQUILIBRIUM_2_AKDM Rasa w grze: Ssak Kraina: Necropolia III; Moria II Skąd: Gdańsk
|
|
Bardzo fajna historia gratki dla ciebie
|
|
01-05-2008 17:31 |
|
|
Raziel_Garet
Forum God
Data rejestracji: 10-12-2006
Postów: 3.253
Klan: Lider Kodex'u - spoczywam w spokoju Skąd: Zjednoczone Emiraty Poznańskie
Autor tematu
|
|
Opowiadanko odnosi się do zdobycie przez zemnie odznaki za Czerwonego Smoka na Pustynia Efermeh
Dedykacja dla tych którzy mi pomogli
*** Tereny Pustynia Efermeh ***
Jaka nuda, jak ja nie cierpię tych patroli, Hunter po co my na nie chodzimy? Przecież na nich nic się nie dzieje.
FLESHERR przymknij się, może trafimy na Feniksa, to przynajmniej będzie zabawa.
Wojar rozumiem walkę z feniksem, ale tu jest nudno i nic się nie dzieje.
Ostatnio Moby, zaprzestały ataków na posiadłości klanów. Ten patrol jest jednym z ostatnich, muszę mieć pełne rozpoznanie, a nie opierać się na opowieściach jakiś pijanych kupców co cudem przeszli cali przez pustynię . Jeszcze tylko 50km do zbadania i wracamy. - swoją wypowiedzią Hunter uzupełnił ich wiedzę.
Szli przed siebie, słońce powoli zaczęło się chować za horyzontem.
Co to było, czy ktoś coś widział ?
Araknasel coś nad nami przeleciało, to na bank był feniks. - odparł Wojar
Znowu gdzie on jest?
FLESHERR cicho!!!!! Przygotować się - rozkazał Hunter
Usłyszeli huk.
To raczej nie było miękkie lądowanie. - zaśmiał się Wojar
Gdy tumany kurzu opadły, dostrzegli czerwonego smoka, rozrywającego pozostałości feniksa. Jaszczura skierowała swój wzrok w ich stronę.
Walczyły między sobą, Hunter co robimy?
Zauważył nas, na niego.
Po tych słowach Hunter ruszył w stronę smoka. W biegu dobył klingi swego miecza.
Pierwszy raz stawał oko w oko z czerwonym smokiem, nie znał jego słabych punktów.
Cięcie po dolnych kończynach na nic się nie przydało, wziął zamach i uderzył go w tors.
W niebo poleciały smocze łuski, usłyszeli przeraźliwy pisk.
Mam cię - rzekł Hunter.
Moment ogłupienia smoka wykorzystał Wojar wskakując mu na plecy, z precyzją chirurga wykonywał cięcia.
Araknasel zaatakował z prawej strony, niczym bokser zadawał potężne ciosy w korpus gada.
FLESHERR wskoczył na Smoka, jeden, drugi cios, smok krwawił.
Odetnę mu tę łapę -krzyknął
Kocie ruchy Huntera, tak delikatnego chodu pozazdrościła by mu nie jedna baletnica, zamach i kolejne potężne uderzenie. Smak wygranej dawał im siłę, zaślepieni furią szermierze cięli smoka bez opamiętania. Zbliżał się koniec jaszczury.
Smoczysko zrzuciło Wojara z grzbietu, obrócił się wokół własnej osi, robiąc zamach ogonem trafił Huntera i Araknasel, cała trójka zatrzymała się 250metrów dalej.
Podnosząc się z ziemi dostrzegli jak smok zgniótł FLESHERRA. Odrzuciwszy FLESHERRA stanął na tylnich kończynach, spojrzał na swoich oprawców i zawył.
Chować się za mnie !!!!!!!!! Zasłonił się swoim dwuręcznym mieczem.
Sierżancie o co ci chodzi mamy go jak na dłoni, zaraz padnie.
Araknasel nie!!!!!! Za mnie powiedziałem !!!!!
Jaszczura zionęła ogniem, kula ognia leciała w ich kierunku, jednak napotkała opór na drodze, w postaci miecze Huntera. Przeraźliwy ryk , zionąc ogniem smok zbliżał się w ich kierunku.
Trzymając miecz przed sobą, Hunter blokował strumień ognia.
Niech mnie atakuje, utrzymam się, a wy bezszelestnie zajdźcie go z boku i potnijcie.
Teraz go zaatakuje !!!!!!
Araknasel nie!!!!
Wybiegł najszybciej jak mógł za Huntera , gad go dostrzegł, skierował strumień ognia w jego stronę, spłonął.
Wojar damy radę, ale rób co ci każę.
Ok. idę.
Po cichu, niezauważony wymknął się za Huntera. Był już przy smoku, wykonał kilka precyzyjnych cięć. Miał odskoczyć, jednak dostrzegł jak dowódca klękał, jego miecz był rozgrzany do czerwoności, Wojar dostrzegł ból na twarzy Huntera. Wykonując krok do przodu smok rozdeptał Wojara.
Nieee !!!!!!!!! , smok był coraz bliżej. Przez spaloną zbroję, języki płomieni dosięgły odznaki feniksa, którą Hunter nosił zawsze przy sobie.
Jakaś dziwna energia przeszła przez ciało Raziela, ręce i miecz płonęły, jednak nie czuł bólu, ten ogień był w nim w oczach pojawiły się płomienie.
Niebo nad nimi pociemniało, błyskawice i przeraźliwe piski feniksów, zakłócały spokój pustyni. Hunter dostrzegł przerażenie w ślepiach smoka, wstał. Jaszczura skoczyła, ostrze feniksów przeszyło smoka na pół. Hunter stanął nad ścierwem smoka i splunął, to za moich ludzi gadzino.
Brawo !!!!!! pięknie ci to wyszło, brawo !!!!
Obróciwszy się na pięcie Raziel dostrzegł pustelnika, znał go to wysłannik Pana Ciemności, pieprzony kurier od rozdawania odznak.
Czego chcesz maszkaro ?
Nie tak agresywnie bo zginiesz, bierz ten Medal Świętego Jerzego i zjeżdżaj wampirku, pamiętaj że nie możesz mnie zabić, nie możesz mnie nawet zranić !!!!!!! ha ha ha
Miecz znowu zapłonął, Hunter wziął zamach trafił pustelnika w ramię, jego rękaw zapłonął.
Co ? jak to możliwe ? ty nie masz takiej mocy?
Kolejny zamach , znikaj stąd .
Hunter trafił, nie w pustelnika tylko w drzwi posiadłości Akademii Decados.
Cholera przeteleportował mnie
*** Pustynia Efermeh ***
Jakim cudem on mnie zranił - zadawał sobie to pytanie wysłannik Pana Ciemności
__________________
Assasin przygarnięty przez Let
wychowany w Decados, z Legionem Kodexu
przemierzał przez Opary Absurdu
by odnaleźć swój KONIEC.
Ten post był edytowany 3 raz(y), ostatnio edytowany przez Raziel_Garet: 01-05-2008 18:30.
|
|
01-05-2008 18:20 |
|
|
Wojar
Lord
Data rejestracji: 15-05-2007
Postów: 326
Kraina: Necropolia; Necropolia II
|
|
każde następne opowiadanie lepsze od poprzedniego
wszystko ująłeś wspaniale
będe czekać na nastepne opowiadania bo napewno niedługo cos nowego powstanie
__________________
R1, R11: Wojar
|
|
01-05-2008 18:32 |
|
|
|