"Przepowiednie" mają to do siebie, że są sformuowane tak umiejętnie, przez co niejasno, że cięzko cokolwiek z nich wywnioskować. Przepowiadanie przyszłości, tj. czegoś co zdarzyć się może za 10, 20, 100 czy 2000 lat nie jest wielką sztuką, wystarczy tylko uważnie obserwować jakie działania prowadzą do danych skutków. Cały świat idzie do przodu, nowe technologie stanowiące zagrożenie dla istnienia Ziemii. Różnego rodzaju walki, czy wojny rozgrywały się na przestrzeni wieków, bo ludzie nie potrafili w inny, lepszy dla reszty społeczeństwa, sposób załatwić swoich problemów, niedomówień. Oprócz wojen, powszechnym zjawiskiem naturalnym są kataklizmy, które zanieczyszczając środowisko, urbanizując je na siłę, "zwalamy" na siebie. Tak więc stwierdzenie, że w przyszłości, bliżej nieokreślonej, bo przecież spotkanie się trzech "9" nie musi być datą 09.09.09, może to być dowolna data w roku 2999 jest przykładem tych niejasności w przepowiedniach Tak więc reasumując moją wypowiedź:
Każdy może być jasnowidzem! Jedyny dar jaki trzeba posiadać to umiejętność opisania czegoś w tak mętny sposób jak zupa teściowej na niedzielnym obiadku, oczywiście opisywać trzeba wydarzenia złe, makabryczne, przeraźliwe i zwiastujące nieuchronny koniec świata, czy też ludzkiej cywilizacji.

Ten post był edytowany 2 raz(y), ostatnio edytowany przez EL_Noomarsil: 07-09-2009 17:54.

Ten post był edytowany 2 raz(y), ostatnio edytowany przez AntyTal10: 08-09-2009 15:52.